Drukuj

 

 

Józef Chojnacki

 

Józef Chojnacki i Leonard Turkowski w latach 1947-1952 chodzili do tej samej szkoły w Pławcach, w powiecie średzkim. Pierwszy jako uczeń, drugi jako nauczyciel. Wynikiem wzajemnego kontaktu było zainteresowanie poezją kilkunastoletniego ucznia wiejskiej podstawówki. Zaczął pisać, choć formalnie debiutował dopiero w 1975 r. na łamach „Zielonego Sztandaru”. Pierwszy wiersz pochodzi z tomiku „Orząc w słowach” wydanego w 1994 r. w Lublinie, drugi z tomiku „Białe kule dni”, Polihymnia, Lublin 1999.

 

*   *   *

Pamięci Leonarda Turkowskiego

To przychodzi po północy

jak pianie kogutów

Pławce

stara szkoła

my tacy młodzi

I chociaż czas położył

ogromny szaniec lat

nie zatarł

tamtego obrazu

On żyje jak pochodnia

którą mi dałeś

Teraz biorę do ręki

Twoje książki

wiem

że nieśmiertelność

ma kształt słowa

 

 

Zawał

Pamięci Leonarda Turkowskiego

 

Mój nauczyciel

był wierzącym człowiekiem

Wiara czyni cuda –

mawiał do mnie

Wierzył

że garść gorczycy i srebrny złom

noszone przy sercu

uchronią przed trzecim zawałem

Wiara czyni cuda –

powtarzał często

Mój nauczyciel

zmarł na zawał

pełen głębokiej wiary