Drodzy Goście,

Stronę tę założyłem dla upamiętnienia życia i twórczości Ojca mojego - Leonarda Turkowskiego. Był człowiekiem więcej niż przeciętnym. Potwierdzają to pozytywnie Go wspominający uczniowie szkół podstawowych i liceów pedagogicznych, w których uczył, potwierdzają wspomnienia osób ze środowisk, w których przebywał i pracował, osób, które miały sposobność Go poznać. Świadczy o tym dwadzieścia książek, dwa i pół tysiąca artykułów, felietonów, opowiadań, wierszy, radiowych audycji, dziennikarskich notatek.

Nie postawię Mu pomnika. Nie tylko z braku funduszy. Dziś więcej od granitu czy marmuru znaczy obecność w internecie. Życzę Wam, Drodzy Goście, znalezienia tu czegoś dla siebie.

                                                                                                                               Marek Turkowski

                                                 Z ostatniej chwili  Wiersz na blogu

      

Wiersz na dzisiaj                 

 

 

Nad grobem matki

 

Dobra śmierć eliksirem wiecznej młodości
utrwaliła twą piękną twarz w mej pamięci.

 

Długie włosy zawinięte w brunatny pukiel,

w dostojnych zmarszczkach śniade czoło,
piwne oczy w poszukiwaniu pogody
i znajdujące ból.

 

Idziesz smukła, wysoka, młoda,
dłonie pachną kwiatem i chlebem
i patrzymy na ciebie
jak na siostrę, kochankę i marzenie.

 

A ja jestem dziś starszy od ciebie
i mam już dorosłe dzieci.

 

 

Z tomiku "Dojrzewanie"  Wydawnictwo "Pojezierze", Olsztyn 1961.